To był pełen wydarzeń rok dla Thomasa Friedricha. 20-letni paralotniarz z Grazu spełnił marzenie tego lata, startując w Red Bull X-Alps . Jednak po udanym starcie został zmuszony do przejścia na emeryturę, gdy doznał kontuzji podczas twardego lądowania. Gorzki cios dla Tommy'ego, który zajął trzecie miejsce w prologu i faktycznie prowadził na początkowym punkcie zwrotnym na Gaisbergu. Był najmłodszym sportowcem, który kiedykolwiek startował w wyścigu. Takie niepowodzenia są trudne, ale musisz uczyć się z każdego doświadczenia. Patrząc w przyszłość, Tommy jest zmotywowany i pozytywnie nastawiony. Obecnie planuje kolejne zawody Wędruj i Leć. Zapytaliśmy zawodnika Salewa, co myśli o Red Bull X-Alps, co wywarło największe wrażenie i jakie ma plany na najbliższe miesiące.
Babia góra jest najwyższą poza tatrami górą w Polsce. Nazywana przez wielu „Matka Niepogód”, „Kapryśnica” i Królowa Beskidów. Najwyższym punktem masywu jest Diablak na wysokości 1725 m n.p.m. choć podejście może wydawać dość łagodne to potrafi być złudne i zdradliwe.
Bieszczady to bez wątpienia najdziksze góry w Polsce to w nich na swoich trasach możesz usłyszeć, a nawet zobaczyć wilka i inne dzikie zwierzęta. Tłumnie odwiedzane przez turystów połoniny z których rozciągają się piękne widoki ich łagodnych podejść. Ważnym punktem wyprawy w Bieszczady jest wejście na najwyższy szczyt Polskich Bieszczadów. Nie da się opowiedzieć o wszystkich miejscach w tym pięknym miejscu dlatego dzisiaj przedstawimy wam trzy ciekawe trasy na Tarnice.
Gdy wiatr przegna ciemne chmurzyska, a ostre promienie słońca roziskrzą pokryte świeżym śniegiem szczyty, świat zachwyci nas tym, co skrywa najlepszego – pięknem natury… A może raczej prawdziwą naturą piękna? Zestawem prostych i wyrazistych doznań, które rezonują z kształtowanym przez setki tysięcy lat, wręcz wpisanym w ludzkie DNA wyobrażeniem szczęścia. W takich momentach nie trzeba wiele, wystarczy dać się ponieść nogom i sprawdzić, co znajduje się za linią horyzontu lub choćby za najbliższą granią. A czy w zimowych górach jest coś, co zapewni nam większą mobilność niż narty? Nie te zjazdowe, usztywniające pozycję i ograniczające ruchy. Chodzi o PRAWDZIWE narty, na których przodkowie ganiali za reniferami i pokonywali wysokie przełęcze na lodowych pustkowiach. Obecnie tego rodzaju ekwipunek nazywamy skiturami.